Wiosną 1886 roku prasa galicyjska przyniosła wiadomość o inicjatywie winiarzy z Sátoraljaújhely, którzy postanowili urządzić szczególnie uroczyste winobranie i zaprosić na nie polskich gości. Towarzystwo Rolnicze Komitatu Zemplińskiego zawiązało w tym celu stosowny komitet organizacyjny, który poprzez prasę przekazywał informacje o planowanej imprezie i zachęcał do wzięcia w niej udziału.
Jesień w Tokaju nie jest czasem schyłku ale kulminacji. Wypełnia się wtedy i ukazuje oczom to wszystko o czym rozmawia się przez resztę roku: mgły znad Bodrogu i Cisy podnoszące się koło południa, szlachetna pleśń infekująca stopniowo winogrona, grupki kobiet zbierających pojedyncze, zrodzynkowane owoce, w piwnicach szemrzące lub pyrkoczące beczki z fermentującym moszczem. Jesień...
Sezon był – jak dotąd – niełatwy, pozbawiony spektakularnych kataklizmów ale suchy i gorący. Gdzieniegdzie postraszyły wiosenne przymrozki, gdzie indziej zdarzyło się gradobicie.
Jesień w Tokaju jest jakby bardziej złota niż w Polsce. Oprócz buków, klonów, dębów wyzłaca się też winorośl. Liście i przejrzewające, podsychające owoce nabierają nowych kolorów i kształtów. Można je obserwować bez znużenia naprawdę długo. Złocą się też w słońcu lessowe gleby góry Tokajskiej. Delikatne zamglenie rozprasza blask słoneczny i rozmywa horyzont a wszystko...
No i mamy winobranie! Pogoda dopisuje, do zbiorów ruszono już w pierwszej dekadzie września, czyli wcześnie. Poniżej wklejam kilka zdjęć umieszczonych na Facebooku przez winiarzy. Będę ten post uzupełniać o komentarze winiarzy na temat tegorocznych zbiorów.
Za nami wakacje i letnie imprezy w Tokaju. Przed nami natomiast czas winobrania czyli prawdziwa kulminacja sezonu – teraz jak i dawniej tradycyjny okres urządzania zabaw ludowych i festynów z okazji „szüreti nap” czyli dnia zbiorów. „Gdy winogrona już dojrzeją, wielkie plakaty zwiastują ludności, że nadszedł czas winobrania i zapraszają mieszkańców okolicznych wsi na...
Weather forecast by WP Wunderground & Denver Snow Service