furk beylikdüzü escort ataköy escort sex hikayesi beylikdüzü escort beylikdüzü escort seks hikayesi porno beylikdüzü escort esenyurt escort beylikdüzü escort bayan beylikdüzü türbanlı escort beylikdüzü escort bayan esenyurt escort bayan beylikdüzü escort beylikdüzü escort beylikdüzü escort gaziantep escort O tokajach ze Smakiem | Blisko Tokaju
oto çekici

O tokajach ze Smakiem

06/03/2014
By Gabriel Kurczewski

„Smak Magazyn Wokół Stołu” w swoim najnowszym zimowym wydaniu poświęcił nieco miejsca tematom winiarskim. Izabela Kamińska opowiedziała o winach lodowych a ja o tokajach. Poza tym, w czasopiśmie znajdziemy wiele ciekawych materiałów krążących wokół nie tylko polskiego stołu, czasem sięgających w mniej lub bardziej odległa przeszłość i piękne nastrojowe fotografie z kulinarnymi motywami. Zachęcam do czytania i oglądania. Poniżej publikuję fragmenty wywiadu, jaki przeprowadziła ze mną red. Monika Powalisz.

Fot. Mariusz Boguszewski, pisanewinem.pl

MAGAZYN SMAK: Proszę nam pokrótce opowiedzieć historię swojej miłości do najsłynniejszych węgier­skich win.

GABRIEL KURCZEWSKI: Fascynacja winem węgierskim i jego obecnością w polskiej kulturze zaczęła we mnie narastać, kiedy dorastałem, w szarych i biednych latach 80. Informacje o tym, że Polacy masowo pijali kiedyś wina wysokiej klasy, że się nimi ekscytowali, gromadzili i przechowywali przez dziesięciolecia jakieś niesamowite kolekcje, były dla mnie fascynujące. Moją wyobraźnię rozbudziły zwłaszcza „Wspomnienia staromiejskie” Henryka Marii Fukiera, opisujące historię jego słyn­nej rodzinnej winiarni. Później los zaprowadził mnie wraz z moją żoną (zawarcie małżeństwa świętowali­śmy w Piwnicy Tokajskiej w Wierzynku) do Muszyny, miasteczka pod granicą słowacką, a dawniej węgierską, przez które prowadził jeden z ważnych szlaków han­dlowych na Węgry. Stamtąd pojechaliśmy pierwszy raz do Tokaju: i tak wieloletnia fascynacja stała się prawdzi­wą pasją. Wzgórza Zemplińskie spotykające się z Niziną Węgierską, Cisa łącząca się z Bodrogiem, góra tokajska, szpalery winorośli na stokach, stare kamienne tarasy w winnicach, kilometry piwnic wykutych w wulkanicz­nym tufie, wielka różnorodność win. Wciągnęło mnie to miejsce, które przez setki lat utrzymywało i rozwijało niezwykłą kulturę winiarską, kumulując doświadczenia pokoleń. Swój wkład wnieśli w nią, oprócz Węgrów, Wło­si, Słowacy, Bułgarzy, Grecy, Ormianie, Niemcy, Polacy, Żydzi, Austriacy, Francuzi.

(…)

Czy tokaj tokajowi równy? Panuje opinia, że za mniej niż 100 zł nie można kupić dobrego wina z tego regionu…

Są tokaje z fabryki skupującej owoce od 2 tysięcy win­nych ogrodników, i są tokaje z manufaktur, w których praktycznie jedna osoba zajmuje się paroma hektarami krzewów rosnących w wybitnej lokalizacji. Ręczna praca, bezkompromisowe podejście do kwestii jakości, ograni­czona dostępność win powstających w liczbie kilkuset butelek powodują, że takie wina są droższe. Za około 60–70 złotych można w Polsce kupić naprawdę dobre wina słodkie z Tokaju – będą to wina szamorodni lub late harvest, czyli z późnego zbioru, nieco lżejsze od aszú, ale mimo to możemy od nich oczekiwać sporej kon­centracji, złożoności i nut botrytisowych, czyli typowej palety aromatów tokajskich. Za klasyczne wino tokajskie uważa się jednak aszú i te wina są już dużo droższe. Dobre aszú 5-puttonowe kosztuje około 150 zł, 6-putto­nowe zazwyczaj nie mniej niż 200 złotych. Z kolei dobre, pijalne, ale niezbyt skomplikowane wytrawne furminty kosztują średnio 35–50 zł. Za butelkę wina o silniejszym charakterze (również ze szczepu hárslevelű) możemy zapłacić powyżej 60 złotych. Wina wytrawne z najwyżej cenionych butikowych wytwórni kosztują ponad 100 zło­tych za butelkę. Z tym że rzadko trafiają one do Polski.

(…)

Kiedy najlepiej odwiedzić region, żeby osobiście poznać winiarzy i degustować wino?

Wrzesień, a zwłaszcza październik to okres wielkiego ożywienia – winobranie. Winiarnie są w ruchu. Można zobaczyć, jak pracują. Można też skosztować owoców z krzewów i sprawdzić organoleptycznie, że kilkadziesiąt metrów odległości może decydować o różnicy w smaku owoców, a więc i w charakterze samego wina. Na własne oczy można obejrzeć też proces botrytyzacji i zbiory po­jedynczych jagód aszú. Zazwyczaj jesienią w Tokaju jest pogodnie. Można spacerować lub piknikować wśród win­nic, które otoczone żółknącymi powoli lasami wyglądają pięknie. Jest tylko jeden problem… Winiarze mają wtedy urwanie głowy, decydują się rezultaty ich wielomiesięcz­nej pracy. Czyszczą prasy, myją beczki, organizują pomoc­ników do zbiorów, jeżdżą często do winnic i sprawdzają stan owoców, a kiedy nadejdzie właściwy moment, rusza­ją do zbiorów i robienia wina. Mam jednak wrażenie, że są pogodzeni ze wzmożonym napływem gości i znajdują dla nich czas, mogąc się podczas rozmowy i degustacji nieco zrelaksować i podzielić emocjami.

(…)

Tags: ,

2 Responses to O tokajach ze Smakiem

  1. tokaji on 23/07/2014 at 17:36

    W wywiadzie mowa o Tokajach z wyższej półki za wyższe ceny, a czasami te tańsze także potrafią zaskoczyć. Z pewnymi wątpliwościami zaufałam recenzji na portalu dotrzechdych http://dotrzechdych.pl/wow-jaki-tokaj/ i bardzo mile mnie zaskoczyło winko Hollokoi Mihaly Tokaj Harslevelu. Naprawdę polecam

    • Gabriel Kurczewski on 25/07/2014 at 18:25

      Z pewnymi wątpliwościami zatwierdziłem ten komentarz ;) ale faktem jest, że Mihály Hollókő, którego gościliśmy w Muszynie z przyjaciółmi winiarzami trzy tygodnie temu, a którego miałem przyjemność odwiedzić w Tállya przedwczoraj, to porządny winiarz i w dodatku miły, pogodny człowiek. Wina w większości są w stylu tzw. tradycyjnym, choć to, co jeszcze się w beczkach nie zdążyło utlenić (np. Furmint 2013) jest całkiem świeże i owocowe. Ceny są rzeczywiście przyjazne, choć stare, archiwalne roczniki (1972, 1988, 1999) kosztują już nie tak mało. Zamierzam pić więcej rustykalnych tokajów i częściej o nich pisać. Ciekawy przegląd win w tym stylu opublikowała niedawno Vinisfera. Pozdrawiam.

Cytaty

Najwięcej ciekawych win, dobrze wybranych i pięknie przechowywanych znalazłem u nas w Polsce… Niestety – częste wojny i najazdy na Polskę zniszczyły stare piwnice. Mniejsza to naturalnie strata w naszej ogólnej kulturze materialnej niż inne – ale i tego dorobku szkoda. — Henryk M. Fukier, Wspomnienia staromiejskie

Our weather forecast is from WP Wunderground

istanbul oto çekici oto çekici oto çekici oto kurtarma
beylikdüzü escort,