Znakomita literatura, piękna edycja i nadzieja na przełom w promocji win węgierskich w Polsce sprawiają, że książka z esejami Béli Hamvasa „Filozofia wina” i Sándora Márai „Rzecz o winach węgierskich” jest dla mnie wydarzeniem wydawniczym roku.
Poprzednie wydanie „Filozofii wina” miało niewielki format, krzykliwą okładkę i mimo twardej oprawy zasługiwało na miano broszury. Opracowana w taki sposób publikacja nie mogła zdobyć popularności poza kręgiem osób zainteresowanych literaturą lub winami z Węgier. Teraz jest inaczej.
Otrzymaliśmy bardzo dobrze opracowany graficznie, elegancki album, który wiąże węgierskie wina ze sztuką wysokich lotów i może przyciągnąć uwagę każdego. Takich instrumentów promocji winiarstwo węgierskie potrzebuje i takich mu dotąd brakowało. Trudno nie wspomnieć wydanego kilka lat temu albumu “Wina i tereny winiarsta na Węgrzech” o podobnym, zbliżonym do kwadratu formacie. Był nieporadnie przetłumaczony i rozpadał się na pojedyncze kartki przy przeglądaniu. Cóż z tego, że kolportowano do bezpłatnie, skoro bardziej przypominał o tym, z czym Węgrzy chcą się pożegnać niż o tym, ku czemu zmierzają?
Teraz wreszcie dostaliśmy coś naprawdę godnego węgierskich aspiracji i klasy najlepszych dzisiejszych węgrzynów. Taka książka z dobrą butelką stworzy świetny prezent. Mam nadzieję ze będzie można z takim zestawem wyjść z każdego sklepu oferującego węgierskie wina. W tej chwili jest to już możliwe w Borpince w Warszawie.
Piękna szata wydania jest w tym wypadku odpowiednią oprawą zawartości. O „Filozofii wina” Béli Hamvasa już kiedyś pisałem. Obecnie, uzupełniono wydanie tej rozprawki krótszym esejem innego wybitnego węgierskiego pisarza, „Rzeczą o winach węgierskich” Sándora Márai.
Lektura Hamvasa wywołuje uśmiech. Márai przemawia z nostalgią i spokojem człowieka, który pomimo trudnych życiowych doświadczeń uniknął zobojętnienia. Pisarz, który większość życia spędził poza ojczyzną wyraził pragnienie spędzenia starości i oczekiwania na śmierć na węgierskiej prowincji, u progu własnej piwniczki wypełnionej dwudziestoma antałkami wina. Wiadomo, że nie miał takiej starości ani takiej śmierci, co zabarwia lekturę smutkiem.
Wśród dygresji Máraiego o winach pojawia się akapit o tokajach a w nim wzmianka o polskich kupcach.
„Pint to dawna, uczciwa, madziarska miara naszych praojców. Dobre półtora litra. Zacny Węgier, gdy już dobił męskiego wieku, co wieczór wypijał do kolacji swój pint wina. Obojętnie z nizinnych czy górzystych winnic, białego czy czerwonego. W moich rodzinnych Koszycach wielkie państwo pijało samorodnego tokaja też na pinty. Prosty lud natomiast w targowe dni w winiarniach, zwłaszcza w tej „Pod złotym marzeniem”, smakował samorodnego powoli, na szklanki, bo to przecież był droższy trunek. Tylko polscy kupcy pili w tych winiarniach tokaj, jakby pragnienie gasili. Węgier pił tokaja rozważnie, nie jak na co dzień stołowe.”
Wino, które chciałby mieć pod ręką czekając na odejście to jednak nie tokajska esencja lecz wytrawne wino z Somló.
- Béla Hamvas, Sándor Márai, Filozofia wina – album. Wydawnictwo Studio Emka, Warszawa 2013.
Ciekawi mnie, kto podjął się tłumaczenia
Czy to wznowienie poprzedniego wydania, tylko lepiej zilustrowane, czy całkiem nowe tłumaczenie. Akurat niedawno zajmowałem się książką w oryginale, poprzedniemu polskiemu tłumaczeniu nie mogę wiele zarzucić…
Panie Michale, tłumaczem obu esejów jest Tadeusz Olszański. Pierwsze wydanie Filozofii wina też wykorzystywało jego przekład. Eseju Sándora Marai wcześniej nie znałem. Czyta się dobrze. Panie Michale, czy Béla Hamvas napisał więcej tekstów w stylu Filozofii wina, lekkich i humorystycznych czy też jest to wyjątek w jego bardziej poważnej twórczości?
Literatura spod pióra Hamvasa Béli to raczej utwory filozoficzne. Sama “Filozofia Wina” niejako jest tego potwierdzeniem. Oczywiście można znaleźć kilka utworów lekkich, tytuły wypadły mi z pamięci, z pewnością warto by było je przetłumaczyć. W styczniu będę nad Balatonem w Domu Tłumacza, postaram się nieco więcej dowiedzieć, ponieważ w zbiorach tamtejszej biblioteki znajduje się sporo ksiązek Hamvasa.
Bardzo dziękuję i czekam na wiadomości. Będzie Pan blisko miejsca, gdzie Hamvas pisał Filozofię wina.