Winobranie 2011

20/09/2011

No i mamy winobranie! Pogoda dopisuje, do zbiorów ruszono już w pierwszej dekadzie września, czyli wcześnie. Poniżej wklejam kilka zdjęć umieszczonych na Facebooku przez winiarzy. Będę ten post uzupełniać o komentarze winiarzy na temat tegorocznych zbiorów.

I oto pierwsze uzupełnienie, garść informacji otrzymanych 21 września od Angeliki Árvay, na temat zbiorów w rodzinnej firmie prowadzonej przez jej Tatę, jednego z najwybitniejszych winiarzy w Tokaju, Jánosa Árvaya:

„Wydaje się, że obecny sezon można porównać do lat 1993, 1999, 2000, 2003, 2007, a więc do najlepszych roczników. Tata mówi, że bardzo rzadko owoce mają tak bogaty smak. Naprawdę, trudno się od nich oderwać! Ostatecznie sezon ocenimy jednak dopiero w grudniu, kiedy wszystkie wina znajdą się już w piwnicy. Teraz, na przykład, dla rozwoju winogron aszú przydałoby się trochę deszczu, którego już od dawna nie mieliśmy…

Nasze winobranie rozpoczęliśmy 10 września od sárga muskotály na wino wytrawne. Parę dni później zebraliśmy też muszkat na wino słodkie oraz chardonnay. 17 września, czyli dość wcześnie, zaczęliśmy zbiór furmintu i hárslevelű. Jutro zabieramy się za sauvignon blanc. Będziemy mieć małą weekendową przerwę na festiwal w Mád i od poniedziałku wrócimy do pracy. Być może już w przyszłym tygodniu zbierzemy muszkat na moje wino z późnego zbioru. Owoce wyglądają bardzo obiecująco.”

Informacjami o swoich zbiorach podzielił się też dr Krisztián Ungváry. Posiada on 2,5 ha winnic w okolicy Olaszliszka, na stoku należącym niegdyś do barona Miklósa Vay, którego nazwisko znajdziemy na etykietach. Część winnicy zajmują krzewy stuletnie! Uprawia on również Pinot Noir, z którym chętnie eksperymentuje się w Tokaju ostatnimi czasy (m.in. Dobogó, Hétszőlő) a które występowało w regionie, choć w niewielkiej ilości, jeszcze przed epidemią filoksery.

Z pierwszego wrześniowego zbioru w winnicach Vayi uzyskano moszcze o następujących stężeniach cukru (skala Ballinga): furmint (stuletnie krzewy) 20’, pinot noir 20’, sárga muskotály 18’.

”Piękna kwasowość, relatywnie szybka fermentacja. … Mam jeszcze owoce na stuletnich krzewach hárslevelű oraz około 0,7 ha furmintu i 0,2 ha sárga muskotály. Nie ma na razie ataku botrytis. Następny zbiór planuję na 23 października.”

Pierwszego października rozmawiałem w Warszawie o winobraniu z Zsoltem Bergerem, biorącym z rodziną udział w „Węgierskiej kawalkadzie”. Zsolt jest jednym z młodych winiarzy rozsławiających od kilku lat Erdőbénye. Uprawia 5 hektarów winnic w pobliżu tej miejscowości:

„Tegoroczne winobranie przebiega jak dotąd bardzo dobrze. Jesień jest ciepła i wszystko dojrzewa, a teraz już właściwie przejrzewa, bardzo ładnie. Zbiór jest obfity i wysokiej jakości. Zbieraliśmy furmint i harslevelu w winnicach Palandor i Narancsi. Mamy z nich świetny materiał na wina wytrawne. Spodziewam się, że wina te będą mieć dużo ciała i owocu. Nie będzie ich raczej dręczyć zbyt wysoki poziom alkoholu (jak niektóre wina z 2009 roku, kiedy też owoce bardzo wcześnie dojrzewały). Zawartość cukrów i kwasowość wydają się w tym roku optymalne.

Zobaczymy co przyniesie październik. Od połowy sierpnia nie padało, temperatury są wysokie. Z tego powodu winogrona są zdrowe i nie rozwija się na nich botrytis. Zaczynamy więc wyglądać deszczu, który pomógłby rozwinąć się szlachetnej pleśni na owocach tak, abyśmy mogli zrobić też wina aszú.”

Niestety, październik nie przyniósł opadów. Szlachetna pleśń rozwijała się powoli, na stosunkowo niewielkiej liczbie gron, w niektórych tylko winnicach. Mówiono mi, że zebrane grona aszú są za to bardzo dobrej jakości, niemniej widać było, że więcej satysfakcji przyniosła winiarzom, jak na razie, pierwsza część zbiorów. Királyudvar ogłosił ostatniego dnia października, że zakończył już zbiory i nie wyprodukuje w tym roku win aszú ale:

“Winogrona, które zebrano na wina Királyudvar w 2011 roku są niezwykle wysokiej jakości pod względem struktury, kwasowości i gęstości owocu. Zespół enologów z dużym optymizmem oczekuje na zakończenie fermentacji.”

Dojrzały do zbioru żółty muszkat u Arvayów, fot. z 10 września 2011. ©Árvay Családi Pincészet